9 grudnia
Jakoś tak się dzieje, że w moim życiu dokładnie odkąd jest Staś dziewiąty to zawsze wyjątkowa data… Ale zacznijmy od Świąt, o których dziś chciałam napisać.
Świat pędzi, czas ucieka … czasem mam wrażenie, że nie wyrabiam. Skomercjalizowanie życia i wielu tradycji sprawia, że zaraz gdy z półek sklepowych znikają znicze i chryzantemy ( w towarzystwie halloweenowych dyń) momentalnie – na początku listopada, my konsumenci zasypywani i lekko atakowani jesteśmy świętami bożonarodzeniowymi. Wszędzie pojawiają się choinki, ozdoby i chwilę później każde radio gra „last christmas” … w moim odczuciu taki klimat w listopadzie jest lekko sztuczny – natomiast uważam, że cała otoczka Świąt, przygotowań i towarzyszącym temu okresowi emocjom zasługuje na długą celebrację !
Dlatego (listopad zdecydowanie odpuszczam) ale od początku grudnia i w naszym domu i w sercu czuć świąteczną atmosferę! Razem ze Staśkiem wypiekamy ciasteczka, pierniczki i robimy różne dekoracje. Celebrujemy tradycję kalendarza adwentowego, nosimy „obciachowe” świąteczne sweterki i w kółko słuchamy gwiazdkowych hitów … to wszystko choć lekko kiczowate ma swoją magię ! Jak mówi moja koleżanka Sabina „święta w sercu” i to na sto procent ! Tak naprawdę w całym tym kolorowym szaleństwie przez łzy ( szczęścia) patrzę i nadal nie mogę uwierzyć, że Go mam, mojego Synka.
Kiedy w grudniu (dokładnie dziś moja rocznica, bo 9.12) 2014 r. dowiedziałam się, że jestem w ciąży i właśnie w tym przed gwiazdkowym okresie rozpoczęła się najtrudniejsza w moim życiu walka o utrzymanie zagrożonej ciąży. Kiedy wigilię oraz całe święta nie wolno mi było wstać z łóżka… marzyłam, że jeśli uda się mimo wszystko ( choć lekarze nie dawali większych szans) to w następnym roku będę celebrować gwiazdkę z dzidziusiem jak nigdy wcześniej ! I tak się stało ! Stanisław to twardy facet i … chociaż za każdym razem wzruszam się jak wspominam „tamte święta” to doceniam to co teraz mamy, że jesteśmy razem i możemy się cieszyć wspólnymi rodzinnymi świętami !
Dlatego od czterech lat od pierwszego grudnia „święta w sercu” i oddajemy się w całości tej atmosferze ! Obowiązkowo robimy u Kasi sesję świąteczną, tak samo jak tradycyjnie robimy świąteczne zdjęcia z Alą w Holandii. Zatrzymujemy chwile i piękne emocje . Jesteśmy razem i właśnie w grudniu doceniam to jeszcze bardziej !
Dzisiaj 9 grudnia 2019 roku przytulam mocno mojego synka i nadal nie umiem tego dnia powstrzymać łez…
Magiczne kadry zrobiła dla nas jak zawsze Kasia Happy Factory
moja sukienka to Lala Clothes
biżuteria Apart
Piękny komplet Stanisława jest oczywiście od Petite Maison
9 grudnia, 2019share