Blog Pati Sołtysik prosi o zaakceptowanie plików cookie związanych z działaniem strony internetowej. Więcej informacji o plikach cookie i przetwarzaniu danych osobowych można znaleźć w Polityce ochrony prywatności.późniejAKCEPTUJE

(bez)troska przedszkolna

Od wielu tygodni (ponad dwa miesiące) żyjemy wszyscy w izolacji. Zawodowo funkcjonując w trybie specjalnym, pełnym ograniczeń. Dotyczy to każdego zawodu, nawet tych, które jeszcze przed pandemią wykonywane były zdalnie.

W nowej rzeczywistości „cierpią” wszyscy. Placówki edukacyjne z dnia na dzień zostały pozamykane i z wielkim trudem zarówno ze strony nauczycieli jak i dzieci oraz rodziców przedstawiły się na zdalne nauczanie online.

Ja jestem mamą przedszkolaka i wiadomo, że na tym etapie nie ma jeszcze wile nauki, co nie znaczy, że w przedszkolu nie ma edukacji. Oprócz wiedzy z przedszkolnych podręczników Staś chodząc do przedszkola codziennie zdobywał ważne umiejętności socjalne i społeczne. Uwielbiał spędzać czas z kolegami i tego niestety nie jestem w stanie mu w obecnej sytuacji zrekompensować. Razem z babcią Staś codziennie „robi lekcje” i sam mówi, że jest studentem w szkole babci Gosi. Ja ćwiczę z nim czytanie i robimy różne zadania, ale to nadal kwestia edukacyjna. Dużo się bawimy i spędzamy całe dnie razem, ale wiem, że bardzo brakuje mu rówieśników…

Brakuje mu normalności, trybu w jakim funkcjonowaliśmy przed pandemią… Wszystkim tego brakuje! Ale powrót do „świata przed” nie jest taki łatwy. Owszem ministerstwo wydało rozporządzenie, w którym zezwala na otwarcie przedszkoli od 18 maja, ale w specjalnym trybie pełnym zakazów i reguł.

Mimo iż nasze przedszkole od dzisiaj też daje możliwość powrotu to my ze Stasiem nadal jesteśmy w domu. Razem z Andrzejem podjęliśmy decyzje, że zarówno w maju jak i czerwcu Staś nie wróci do „takiego przedszkola”. Rozumiemy środki ostrożności i nie negujemy rozporządzeń w naszej placówce, wręcz przeciwne !, ale nie chcemy aby niespełna pięcioletni chłopczyk musiał dostosowywać się do tych wszystkich zasad… i zatracić beztroskę i zabawę w miejscu, które powinno się z tym kojarzyć. Nie chcemy aby nasz synek nie mógł swobodnie bawić się z kolegami, aby przeżył rozczarowanie, że miejsce, które zna i lubi już nie istnieje…

Dzieciństwo to przede wszystkim czas zabawy. Świat dookoła jest obecnie bardzo skomplikowany i nam dorosłym często ciężko się w nim odnaleźć, a co dopiero takiemu kilkuletniemu chłopczykowi. Moim zadaniem jest chronić go w miarę moich możliwości dlatego dopóki tak będzie wyglądała rzeczywistość przedszkolna to wolę zapewnić Stasiowi w domu bezpieczne schronienie.

Nie jest to tylko metafora. Mimo, że dzięki szybko wprowadzonym obostrzeniom sytuacja epidemiologiczna  w związku z koronawirusem w naszym kraju została w miarę opanowana, to nie jest ona stabilna. Nie jest tragicznie tak jak np we Włoszech, ale nie jest bezpiecznie. Dlatego nadal stosujemy system izolacji i mimo, że tak jak wszyscy tęsknimy za tym co było, za normalnością… to wierzymy, że musi naprawdę minąć troska aby wróciła beztroska !


Zdjęcia wykonał Łukasz Cardigan Brothers Family

moja sukienka Just Paul

Kapelusze le Szapo

biżuteria Apart

1 2 votes
Article Rating

Patrycja Sołtysik18 maja, 2020share

Subscribe
Powiadom o
guest

2 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Luiza
Luiza
4 lat temu

Mam synka czteroletniego i też na razie nie wraca do przedszkola, ale bardzo cieszę się, że część odmrożeń już zeszła m.in to, że można chodzić na plac zabaw. Bo naprawdę ciężko jest wyjaśnić takiemu dziecku, dlaczego tak teraz żyjemy, że nie będzie widział kolegów. Jak mu powiesz, że jest wirus, ono tego nie zrozumie. Ale najważniejsze, że już powoli wracamy do normalności. Uwielbiam Was podglądać, buziaki dla Ciebie i Stasia😘

2
0
Would love your thoughts, please comment.x