nasza dyniowa
Dzisiaj z przyjemnością zabieramy Was do naszej kuchni, gdzie razem ze Stanisławem przygotowaliśmy naszą ulubioną jesienną zupę, czyli dyniową. Nie jest to zwyczajny krem- cały sekret tkwi w karmelizowanej marchewce i przyprawach. Jest to moja autorska kompozycja smaków i powiem wam szczerze, że dużo bardziej wolę taką dniową niż dyniowy klasyczny krem.
Najbardziej jednak lubię to, że mój pięciolatek tak aktywnie pomaga mi w kuchni i to jaką sprawia mu to radość. I oprócz tego że coraz częściej jest to realna pomoc z jego strony, to jest to przede wszystkim nasz wspólny bezcenny czas. Także częstujcie się przepisem ! I spędzajcie razem wyjątkowy czas w kuchni.
Składniki:
- bulion 2l (możemy użyć zamrożonej porcji rosołu )
- 500 g marchewki
- 1kg dyni
- 400 ml mleczka kokosowego
- świeży imbir
- świeża kukurma
- czosnek
- miód
- oliwa
- sos sojowy
- cukier brązowy
- sól
- pieprz
- gałka muszkatołowa
- weka lub inne pieczywo na grzanki
Sposób przygotowania
- Zaczynamy od marchewki! kroimy ją w talarki/ krążki
2. Dynię kroimy na kawałki (moja rada aby dynię obrać ze skórki obierakiem do warzyw – takim jak do ziemniaków i taką obraną dopiero kroić- jest znacznie łatwiej) . Pokrojoną dynię układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w piekarniku przez 30 min w temperaturze 200 stopni / funkcja termoobieg. Gdy dynia jest w piekarniku wracamy do marchewki.
3. Na głęboką patelnię dajemy 5 łyżek oliwy, 2 łyżki miodu, 3 łyżeczki cukru brązowego. Na średniej mocy palnika podgrzewamy i mieszamy, aż składniki się połączą tworząc jednolitą masę. Wtedy też dodajemy marchewkę.
4. Na średniej mocy (u mnie indukcja 6) mieszamy marchewkę „karmelizując ją” przez około 15/20 min, aż połowa „płynu” odparuje, a marchewka będzie miękka. Na ostatnie dwie minuty zwiększam moc i energicznie mieszam. Gotową marchewkę (koniecznie spróbujcie jaka jest pyszna w tej wersji! ) odkładamy na bok i czekając aż dynia będzie upieczona kroimy wekę lub inne pieczywo w małe kwadraciki.
5. Grzanki pieczemy tak samo jak dynię , na papierze w temperaturze 200 stopni tylko znacznie krócej, bo przez 10 min.
6. Do blendera dodajemy dynię- Mój blender ma specjalne miejsce na gorące i zimne produkty więc nie muszę czekać aż dynia czy marchewka ostygną, jeśli jednak macie zwykłe plastikowe naczynie warto poczekać aż składniki lekko ostygną. Natomiast gdy używacie blendera ręcznego to można składniki włożyć do garnka i tam zbledować całość. Tak więc do blendera dodajemy wspomnianą dynię, marchewkę, ok 15 g świeżego i obranego imbiru, ok 10 g świeżej i obranej kukurmy, 3 wyciśnięte przez praskę ząbki czosnku, 400 g mleczka kokosowego i całość mielimy na gładką aromatyczną masę.
7. W garnku podgrzewamy bulion, lub wodę doprawioną naturalnym koncentratem warzywnym lub mięsnym. Dodajemy masę dyniową, dolewamy trochę wody i doprawiamy dodając sól, pieprz i 1,5 łyżeczki gałki muszkatołowej oraz dwie łyżeczki sosu sojowego.
8. Całość mieszamy i podgrzewamy przez kilka minut.
9. Zupę podajemy z grzankami
Smacznego!
Mam nadzieję, że nasza dyniowa zagości w waszych domach i kulinarnych sercach. Starałam się wszystkie kroki szczegółowo opisać i wytłumaczyć. Warto wspomnieć, że jeśli macie urządzenie typy thermomix lub taki blender jak mój – z funkcją podgrzewania i gotowania, to całą zupę możecie wykonać w jednym naczyniu. Takie ułatwienie, choć ja zdecydowanie częściej korzystam z wersji z garnkiem jaką opisałam – po prostu w ten sposób można swobodnie zrobić większą ilość zupy.
fartuszek i kucharska czapka Stasia jest z h&m home link
model mojego blendera TEFAL ULTRABLEND BOOST VACUUM BL985A31 link
Deska do krojenia z muminkami sklep Yestersen link
Noże Tefal Ice Force link
Garnki z płaskimi pokrywami to Tefal Nordica link
13 listopada, 2020share